Top 5 suplementów pod CrossFit

11949706_962503177144102_1741126981_n

Ilu trenerów, tyle pomysłów na doładowywanie się przed, w trakcie oraz po treningu. Każdy ma jakieś pomysły, żeby zwiększyć wydolność, siłę czy po prostu poprawić sylwetkę. Niektóre fit-girl na insta robią zielone shake’i z trawą, żołędziami i dekorują liściem kasztana – ot taki klimat jesienny. Inni chłopcy z 45-centymetrowym obwodem bicepsa sugerują wstawać o 5 rano (kiedy teoretycznie mamy najwyższy poziom hormonu wzrostu) i opierdolić brytfannę ryżu oraz poprawić słoikiem masła orzechowego. I Bóg jeden wie, jakie jeszcze inne pomysły wymyślą… No ale fit girl jest fit i miło na nią popatrzeć i nie tylko faceci zaciągnęliby ją do łóżka ale wiele kobiet również. A typ z 45-centymetrową łapą ma… tyle w bicepsie, ile Ty w udzie. Krótko mówiąc – cel osiągnięty, a ludzie często wierzą w to co widzą na zdjęciach, bo jesteśmy najzwyczajniej w świecie wzrokowcami.

Zielony-Koktajl-z-Rukoli-31

Jednak środkiem do osiągnięcia celu jest dieta. Kluczowe słowa: „dobrze zbilansowana”. Choć jest ona najważniejsza, to na ogół jest to dopiero 3 krok do wymarzonej sylwetki czy formy. Pierwszy na ogół to trening – kolega, znajoma z pracy czy ktokolwiek inny z Twojego otoczenia ostatnio dobrze wygląda i zapytałbyś „Jak!?!”. Ale już wiesz, bo Ci miliard razy pieprzyli, jaki to CrossFit jest wspaniały, jakie to rwanie cudowne i jeszcze coś tam o jakimś Ryśku Feningu wspominali. No to lecisz na trening i Twoja przygoda z healthy life-style się zaczyna. Po kilku miesiącach awansujesz na kolejne levele sekty poznając elementy tj. kipping, zarzut czy odkrywasz niesamowite pokłady siły targając martwe ciągi cięższe niż siatki z zakupami. Apetyt rośnie, a Ty chcesz więcej… Obserwujesz jak te konie piją magiczną ambrozję z shakerów, a ich kaloryfery uwidaczniają się na Twoich oczach. Drugim więc krokiem jest nieśmiałe podejście do instruktora „Trochę średnio się czuję, jakie suple mógłbym sobie wziąć na początek?”. Dobrze jeśli zapytasz trenera, a nie pójdziesz do wszechwiedzących specjalistów na forach kulturystycznych czy wikipedii… Trzeci krok to to, czego nikt na początku nie jest fanem – dieta.

Dieta to dla mnie 60-70% sukcesu. Jak wcześniej wspominałem powinna ona być dobrze zbilansowana. Ważne jest nie tylko to, ile kalorii jesz (choć tym w crossie raczej zbytnio się nie przejmujemy), ale czy każdy posiłek zawiera odpowiedni stosunek białka:tłuszcze:węglowodany. No, ale dziś nie o diecie, lecz o suplementach.

Na blogu najczęściej dostaję pytania o to, jakie buty wybrać. Na zajęciach najczęściej pytacie mnie o suple. Oto, co moim zdaniem można stosować żeby polepszyć formę oraz wyniki.

  1. BCAA – dla mnie No.1. BCAA to aminokwasy rozgałęzione pochodzenia zewnętrznego czyli takie, których nasz organizm nie jest w stanie samodzielnie zsyntetyzować. W ich skład wchodzą: l-leucyna, l-walina i l-izoleucyna występujące najczęściej w stosunku 2:1:1. Ich działanie to głównie polepszenie regeneracji organizmu i zapobiegnięcie katabolizmowi mięśni. Odczuwalnym efektem jestem zmniejszona bolesność mięśniowa czyli to, co większość mylnie nazywa zakwasami dzień po. Dodatkowo następnego dnia czujemy się bardziej wypoczęci i gotowi do akcji.
  2. Boswellia Serrata
    Boswellia Serrata

    Ochrona stawów – obowiązkowy suplement prewencyjny czyli bierzemy go ZANIM pojawi się ból czy uraz. Na temat kontuzjogenności CrossFit’u powstały już całe elaboraty. Jednak umówmy się, że wykonanie 15 pull-up’ów kippingiem bez dotknięcia ziemi czy 10 power snatchy touch’n’go 60-tką mają prawo nadwyrężyć nasze stawy. Odżywki na łokcie czy kolana zawierają najczęściej kolagen, kwas hialuronowy, witaminę D3 oraz wyciąg z rośliny zwanej Boswellia Serrata i jeszcze kilka kompleksów, które są magicznymi związkami opatentowanymi przez firmy farmaceutyczne mające działać cuda. Ich zadaniem dostarczenie organizmowi takich składników, które najlepiej będą wspomagać regenerację i odbudowę naszych kolan, łokci czy barków.

  3. Carbo – celowo wrzuciłem węgle przed białkiem. Po treningu nasze zapasy energii są mocno uszczuplone, a te, które mieliśmy w mięśniach trzeba szybko odbudować. Organizm ma 2 możliwości – rozłożyć mięśnie i z nich odbudować rezerwy (temu ma zapobiec wspomniane BCAA) lub uzupełnić zapasy z tego co mu dostarczymy czyli po prostu zjemy. Węglowodany pełnią funkcje energetyczne, a więc są najlepszym sposobem na odbudowanie rezerw. Jeśli natomiast będzie ich za dużo, nadmiar odłożony zostanie w postaci tkanki tłuszczowej. W treningu crossa naszym celem raczej nie jest budowa mięśni, lecz maksymalne zoptymalizowanie pracy we wszystkich 3 systemach energetycznych – 5-sekundowy 1-rep-max, 5-minutowa Fran czy 2-godzinny Spartan Race. Krótko mówiąc waga nie ma znaczenia, a zbyt wysoka często przeszkadza. Najczęściej i najbardziej polecana forma to Vitargo, które ma opatentowaną formułę. Ale jest też mnóstwo suplementów mających za zadanie dostarczenie węgli do naszego organizmu – jedne zawierają cukry łatwo-, a inne wolno-przyswajalne. Wybór odpowiedniego carbo wymaga zasięgnięcia rady osoby kompetentnej, która mądrze doradzi. No i trzeba zadać sobie pytanie „Czy na pewno jest ono nam potrzebne? Czy nasza dieta nie pokrywa dziennego zapotrzebowania węglowodanów? Czy zjem posiłek tuż po treningu, czy dopiero za 3 godziny”.
  4. Białko – w każdy klubie mamy dostępne białka. Oczywiście ważne jest jego dostarczenie po treningu, ale jak wspominałem skupiłbym się bardziej na węglowodanach. Białko więc stosowałbym jako dodatek do śniadań lub ogólnie w porach nietreningowych. Osobiście lubię walnąć shake’a na noc.
  5. Witaminy i minerały – jeśli dieta jest biedna pod względem różnorodności, czyli codziennie jemy to samo, mało rozmaitych warzyw, ciągle ten kurczak i ryż, wtedy można sięgnąć po jakiś kompleks witamin i minerałów. Ale uważajcie! Często czytając opakowanie widzę końskie dawki, które pokrywają 200-500% dziennego zapotrzebowania. Wiem, że organizm osób trenujących ma większe wymagania, ale nie jesteśmy profesjonalistami i nie naparzamy w boxie 2-3 treningów dziennie.

db7285fbbdb25016865595a2bb2fba46Ile, kiedy i co brać? Na pewno nie wszystko na raz – jeśli naprawdę czujesz, że potrzebujesz suplementów zacznij od jednego rodzaju, najlepiej BCAA. Przeczytaj uważnie etykietę i stosuj się do znajdujących tam zaleceń. Suplementy to pewnego rodzaju wyroby farmaceutyczne – dawkowanie często podane jest dla przeciętnego Kowalskiego o masie ok. 70 kg. W związku z tym czasem przepisy na opakowaniach mogą być niedostosowane dla Ciebie jeśli ważysz np. jak ja 86 kg. Chodzi mi to, że trzeba mieć swój rozum i patrzeć jak organizm reaguje na suple. Czasem podane zalecenia BCAA na opakowaniu to za mało, a czasem sugerowana ilość tabletek z witaminami i minerałami okazuje się za duża. Najlepszy sposób? Patrzcie na swoje samopoczucie, zwracajcie uwagę na kolor moczu (bardziej pomarańczowy może oznaczać, że czegoś organizm ma za dużo i nie dość że „wysikujecie” nadmiar odżywek, to w dodatku obciążacie nerki, a także wątrobę) i obserwujcie, czy nie mamy jakichś rewolucji w postaci biegunki. To najprostsze wskaźniki Waszego stanu organizmu, które możecie kontrolować samodzielnie.

I jeszcze jedna rzecz – bądźcie mądrzy. Świetna forma to nie tylko dieta, suple i treningi – to także sterydy. Dlatego miejcie pewien dystans do potężnych gości reklamujących różnego rodzaju specyfiki. Nie wszystko da się zrobić na naturalu… Nie dajcie też sobie wcisnąć wszystkiego, co proponuje Wam sprzedawca w sklepie, bo kupicie mnóstwo rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebujecie. Osobiście regularnie stosuję BCAA oraz suplementy na ochronę stawów. Dodatkowo ZMA, kreatyna, beta-alania oraz l-glutamina, a od czasu do czasu białko. Jest jeszcze kilka innych, na które można zwrócić uwagę jak Omega-3, ale gdybyśmy chcieli brać wszystko, co „powinniśmy”, łatwiej byłoby otworzyć w domu aptekę i sklep z suplementami w jednym.  Jeśli macie pytania, piszcie. Postaram się pomóc i doradzić.

9 thoughts on “Top 5 suplementów pod CrossFit

  1. Możesz polecić jakiś preparat z nazwy na ochronę stawów? Ćwiczę 3 razy w tygodniu, amatorsko, nie podnoszę końskich cieżarów, ale jak wspomniałeś, warto prewencyjnie pomyśleć o stawach…
    Dzięki!

    1. Na początku używałem ekstraktu (http://www.kulturystyka.sklep.pl/catalog/modules/product/index.php?p=1140857726&gclid=CjwKEAjwhJmwBRDGsamBu8Pp7FwSJACKD1KHIo29l9eEgHuD7vyY5N63OJ0-gK1LmhPH6Ukmbgl_0BoC5ybw_wcB), potem próbowałem flexBOX linii CrossTREC, a teraz biorę Joint Help firmy IFN. Najlepiej działa ten ostatni. Słyszałem, że dobry jest też Flex Animala.

      1. Ja polecam AMIX OSTEO JOINT DRINK. Stosuje to poniewaz bardzo bolaly mnie kolana i nadgarstki po przejsciu na crossfit. Na poczatku miesiaca dawkowalem wg ulotki (po dwoch tygodniach bol ustał) , teraz polowa zalecanej porcji i zadnych problemow. Moja mama rowniez to stosuje i jej rowniez pomaga . Pozdro!

  2. Witam, ćwiczę amatorsko dla siebie 2 razy w tygodniu od 3 miesiecy i zastanawiałem się czy nie zacząć czegoś stosować ponieważ wydaje mi się że stoję w miejscu co mógłbym zacząć zażywać (najlepiej z nazwy suplementu) i czy wgl warto?

  3. Witam, od jakiś 2 miesięcy trenuje crossfit. Wczesniej trenowałem około 6mieśęcy, ale przerwałem to na rok czasu. Nigdy wcześniej nie stosowałem supli, ale pracuję fizycznie i to dość ciężko i do tego daję na treningach z siebie 100%. Siły zaczyna niestety brakować. Przymierzam się do kreatynt, bcaa i czegoś na stawy , ale nie bardzo wiem co wybrać z tego wszystkiego co jest na necie;/ Jakbyś mógł mi coś polecić to byłbym wdzięczny:)
    Pozdrawiam.

    1. Jeśli chodzi o konkretne firmy, to nie chcę żadnej promować – z tego co wiem najpopularniejsze to Progenex, Fitness Authority, Amarok, Trec, a ja jadę na całej gamie produktów z KFD. Każda firma ma coś innego w swojej ofercie czy to na stawy, BCAA, kreatynę czy jeszcze kilka innych. Także musisz sobie przeglądnąć i popatrzeć co Cię dokładnie interesuje. Jeśli będziesz potrzebował szczegółowej porady – napisz do mnie maila i złożymy jakiś zestaw indywidualnie pod Ciebie 😉

    1. Ten wpis już trochę ma i dla mnie jest nieaktualny. Kretyna powinna znaleźć się na pierwszym miejscu razem z BCAA. Ostatnio rozmawiałem z dietetykiem i wg niego nie ma problemu przy stosowaniu monohydratu przy crossie

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *